Po sukcesie Jutrzenki jest szansa na kolejne polskie odmiany!

3
Po sukcesie Jutrzenki jest szansa na kolejne polskie odmiany!
ce43e0138300eb98aad587492745826b
Udostępnij:

Wyhodowana przez Romana Myśliwca, prekursora współczesnego winiarstwa w Polsce odmiana winorośli Jutrzenka szybko zdobyła uznanie. Dziś uprawiana jest w większości polskich winnic, wzbudza także coraz większe zainteresowanie winiarzy ze Słowacji, Czech i Węgier. Hodowca zapowiada wprowadzenie kolejnych nowych odmian.
Hodowlą nowych odmian winorośli zacząłem się zajmować od drugiej połowy lat osiemdziesiątych. Wtedy to dość przypadkowo powstała znana dzisiaj Jutrzenka – mówi Roman Myśliwiec, założyciel Winnicy Golesz w Jaśle. – Hamulcowym prac był jak to zwykle bywa czas – wykonując samodzielnie kastrację kwiatostanów (jeden kwiatostan to ok. 1 godz. precyzyjnej i żmudnej pracy), uzyskiwałem niewiele zapłodnionych obcym pyłkiem gron, a co za tym idzie małą ilość nasion do wysiewu z poszczególnych krzyżowań. Dopiero w 1998 roku wspólnie z synem Bartłomiejem udało nam się zrealizować kilkadziesiąt krzyżowań, co zaowocowało większą partią przeznaczonych do wysiewu nasion.

Z wysianych do skrzynek w 1999 r. nasion wyrosło kilkaset siewek, z których rok później, po wstępnej selekcji wysadzonych zostało do pojemników ok. 100 roślin o prawidłowym wzroście. Do gruntu zostały posadzone w 2000 roku. Po 10 latach obserwacji zostały wybrane najbardziej obiecujące i w kolejnych dwóch latach (2010, 2011) zostały posadzone na innym poletku po 5 krzewów z każdej selekcji. Uprawiane w trudnych warunkach glebowych, w zasadzie bez ochrony chemicznej, zniszczone przez przymrozki wiosenne w 2014 r., tego lata owocowały już prawidłowo.

W zamierzeniach od początku miałem połączenie cech wysokiej odporności z dobrą jakością wina, stąd np. częste kombinacje odpornej odmiany Cascade z Muskatem Odeskim – podkreśla R. Myśliwiec. – Po 17 latach „zabawy” przyszedł czas na rozmnożenie najlepszych z nich, po minimum 10 krzewów i sprawdzenie jakości wina. Jest nadzieja, że kilka z tych krzyżówek przyda się w przyszłości polskim winiarzom.

* * *

Jutrzenka – (Seyve-Villard 12-375 x Pinot Blanc) – odmiana polska, wyhodowana w Winnicy Golesz w Jaśle. Wzrost krzewów umiarkowanie silny, wyrównany, plenność dobra. Drewnienie łozy wczesne. Krzewy bez większych uszkodzeń znoszą spadki temperatury do -24°C. Pora dojrzewania owoców średnio wczesna, zazwyczaj trzecia dekada września. Grona średniej wielkości, stożkowato-cylindryczne średnio zwarte, ładne. Jagody średniej wielkości, kulistawe, żółtozielone. Miąższ średnio zwarty, o bardzo intensywnym aromacie świeżej mięty i liści czarnej porzeczki. Krzewy są średnio odporne na choroby grzybowe, wymagają w mniej sprzyjające lata podstawowej ochrony przeciwko mączniakowi rzekomemu. Owoce Jutrzenki stanowią wartościowy surowiec do wyrobu win likierowych wzmacnianych oraz do aromatyzowania neutralnych kupaży. Wino o dość wyraźniej kwasowości, ekstraktywne w typie Sauvignon Blanc. Odmiana wymaga najcieplejszych lokalizacji w rejonach o łagodniejszych zimach.

Ewa Wawro

{gallery}galerie/nowe_odmiany_RM{/gallery}

3 KOMENTARZE

  1. Przykro mi ale cały wysiłek może pójść na marne z powodu niskiej przydatności do produkcji wina jakościowego odmian mieszańcowych…Pozdrawiam

  2. bzdura i tyle! mieszańce są wręcz przyszłością nowoczesnego winiarstwa, szczególnie jeśli chcemy pić zdrowe (z małym udziałem chemii) wino. powyższy koment to tak jakby napisać, że telewizor lcd jest do d.. bo lepszy jest klasyczny, na tranzystorach, bo lepiej świeci 😉 eh hehzresztą nawet klasyczne odmiany (jak riesling czy cabernety) z botanicznego punktu widzenia to też przecież mieszańce.. ;)do Grisha: jednym słowem jak nie wiesz o czym piszesz, to lepiej nie pisz 🙂

  3. Rozumiem złość i rozczarowanie ale sama wiara w mieszańce tutaj nie wystarczy, liczą się fakty. Żeby pisać o tym powinno lepiej się znać i dlatego uważam jednak, że to działa na Twoją nie korzyść 😉 Aby być merytorycznym to riesling i cabernety czyli inaczej Vitis vinifera to jeden gatunek a np. Vitis amurensis to inny gatunek dlatego nazwa „odmiany mieszańcowe”. Wiele krajów z nowej winiarskiej mapy zaczynało podobnie jak Polska czyli od mieszańców. Jednak szybko zrozumiały, że nie tędy droga i w dzisiejszym świecie liczy się jakość jeżeli ktoś myśli poważnie o winiarstwie. Przykładami mogą tutaj być Wielka Brytania, Brazylia czy Kanada,do tej pory produkują niewielkie ilości wina z odmian mieszańcowych jednak pod względem wina jakościowego nie są brane pod uwagę. Polacy, nie bądźmy jak zwykle mądrzejsi od wiekowej tradycji, poważnych enologów i nauki… Odmiany mieszańcowe to syf na polskiej ziemi.Pozdrawiam

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię