Jeszcze w tym roku powstanie w Jaśle pierwsza w Polsce miejska winnica. Projekt ma między innymi służyć słuchaczom działającej od dwóch lat w Jaśle Podkarpackiej Akademii Wina, która na rocznych kursach kształci przyszłych winiarzy oraz ma promować miasto.
Jasielska winnica powstaje w Ulaszowicach, na południowo-zachodnim stoku w ramach miejskich terenów zielonych. Wiosną tego roku na 25 arach posadzone będzie 900 krzewów; docelowo miejska winnica obejmie areał 50 arów, ale w przyszłości istnieje możliwość powiększenia jej nawet do dwóch hektarów.
Założenie miejskiej winnicy to kolejne działanie władz miasta w stronę umocnienia pozycji Jasła, jako stolicy polskiego wina. Dzięki temu przedsięwzięciu Jasło będzie mogło pochwalić się produktem promocyjnym – własnym winem. W przyszłości samorząd planuje także utworzyć winotekę, gdzie będzie można spróbować i kupić między innymi miejscowe wina.
– Jasielska winnica będzie wyjątkowym i reprezentacyjnym elementem promocji miasta, potwierdzeniem przyjętej strategii wizerunkowej pod hasłem „Jasło w(inne) klimaty”– mówi Ryszard Pabian, burmistrz Jasła.
Jak nazwana zostanie miejska winnica i pod jaką nazwą funkcjonować będzie jasielskie wino, jeszcze nie wiadomo, ale niezaprzeczalnie będą wyjątkowymi produktami promocyjnymi w skali kraju. W jasielskiej winnicy będą rosły odmiany sprawdzone w lokalnym klimacie, m.in.: Seyval Blanc, Solaris, Regent, Rondo oraz pierwsza polska, wyhodowana w Jaśle, odmiana Jutrzenka.
– Winnica będzie zapleczem dydaktycznym dla uczestników rocznego Studium Praktycznego Winiarstwa. Część prac związanych z jej prowadzeniem nasi słuchacze będą wykonywać sami, w ramach zajęć praktycznych – podkreśla Roman Myśliwiec, założyciel legendarnej winnicy Golesz w Jaśle. Teraz prekursor polskiego winiarstwa, w ramach działań Fundacji na Rzecz Rozwoju i Promocji Winiarstwa „Galicja Vitis” podzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem przy prowadzeniu miejskiej winnicy.
Ciekawostką jest fakt, że w zakładaniu i prowadzeniu jasielskiej winnicy, będą brali udział ludzie z całej Polski. Wśród kursantów PAW przeważają ludzie z okolic Krakowa i Śląska, co dwa tygodnie do Jasła przyjeżdżać będą także mieszkańcy Warszawy, Torunia a nawet Szczecina.
Pionierskie Jasło
Jasło odegrało ogromną rolę w historii polskiego winiarstwa.
– To z Jasła pochodzi prekursor polskiego winiarstwa Roman Myśliwiec, założyciel legendarnej winnicy Golesz. Samorządy miasta i województwa, jako pierwsze w Polsce zauważyły ogromny potencjał tkwiący w odradzającym się w Polsce winiarstwie. W konsekwencji uruchomiono programy edukacyjne, dzięki którym na Podkarpaciu zaczęły pojawiać się liczne winnice. Obecnie jest ich ponad 150, liczą od kilku arów do dwóch – trzech hektarów, przy czym przeważają winnice o powierzchni 20-40 arów. W powiecie jasielskim jest ich kilkanaście. To z Jasła pochodzi pierwsza polska odmiana Jutrzenka. Jej twórca, Roman Myśliwiec, testuje kolejne, dobrze zapowiadające się siewki. Jasło słynie z największej w Polsce imprezy winiarskiej – Międzynarodowych Dni Wina, na które co roku zjeżdżają do Jasła ludzie nie tylko z kraju, ale i zagranicy. Już dwukrotnie w Jaśle odbywał się Konwent Polskich Winiarzy, największa w Polsce impreza branżowa. Od października 2014 r. w Jaśle działa Podkarpacka Akademia Wina, która ugruntowała pozycję miasta, jako centrum edukacji winiarskiej w Polsce – wylicza Ewa Wawro, prezes Fundacji „Galicja Vitis”.
Założenie miejskiej winnicy to kolejne działanie władz miasta w stronę umocnienia pozycji Jasła, jako stolicy polskiego wina. Elementem wizerunkowym miasta jest już od kliku lat miniaturowa winnica posadzona na wjeździe do centrum miasta, na rondzie „Solidarności”.
UMJ
A Zielona Góra ?
Nieprawda, że pierwsza. W Zielonej górze jest taka od bardzo wielu lat.
A zielona góra ????
W Zielonej Górze? Ta przy Palmiarni? Z całym szacunkiem ale to dekoracyjny element krajobrazu. Czy miasto ma z niej jakieś zielonogórskie wino? To co planują w Jaśle to zupełnie inna bajka. Gratuluję miastu i ludziom, którzy to wymyślili i będą wcielać plany w życie. Brawo Jasło!
Ta w Zielonej Górze właśnie, dokładnie ta przy Palmiarni. To jest właśnie pierwsza miejska winnica w Polsce. Jakie miasto ma korzyści? Prawdziwe korzyści czyli, że mieszkańcy mogą sami zrobić wino z tych winnogron, eksperymentować i się uczyć co w następstwie przeradza się w pasję i rozwój kolejnych winnic w mieście. Winnica dla wszystkich a nie dla wybranych bo taki był tego cel. A że przy okazji wygląda pięknie to dodatkowy atut. Zielona Góra to jedyna stolica polskiego wina a nie ogródków z winoroślą 😉