Bruno Paumard, szef piwnicy w winnicy w Chinach, nie może opanować śmiechu, gdy pokazuje butelkę rzekomo francuskiego wina, jaką dostał 2 lata temu od przyjaciela. To białe wino, etykieta informuje, że pochodzi z plantacji Romanée-Conti, butelka ma wytłoczenia istniejące na butelkach Chateau Lafite-Rothschild, a trunek ma pochodzić z Montpellier na południu Francji.
Domaine de la Romanee-Conti, najbardziej znana z nagradzanych i drogich roczników z Burgundii, wytwarza maleńką ilość białego wina o nazwie Montrachet. Nie ma ono nic wspólnego z równie renomowaną Lafite, która znajduje się w regionie Bordeaux, a żadne z tych win nie powstaje w okolicach Montpellier.