
Najpierw chłodna, deszczowa wiosna z późnymi przymrozkami, następnie gwałtowne letnie burze i grad mocno zaszkodziły francuskim winnicom. Niektóre straciły ponad połowę owoców. Szczęśliwie długie, gorące i suche lato wydatnie poprawiło jakość winogron.
W całej Francji zbiory są średnio o 10 proc. niższe w porównaniu z zeszłym rokiem. Jednak w Dolinie Loary, Szampanii i Burgundii niedobór ten wynosi od 20 do 30 proc. W innych regionach, gdzie warunki klimatyczne były bardziej sprzyjające, zbiory są dobre, jak np. w Alzacji. Szczególna sytuacja panuje w regionie Bordeaux – „jakość i ilość są tu niespodzianką, różnice występują na tej samej parceli, na tym samym krzaku” – analizowali 22 września enolodzy z bordoskiego Club Oenoteam.
Regionalne komitety zrzeszające właścicieli winnic nieśmiało – „jeszcze jest wcześnie” – zapowiadają wyśmienity rocznik, zarówno dla białych, jak i czerwonych. Podobne przekonanie wyrażają w rozmowach z PAP, rolnicy-producenci.