Do 2050 roku, na skutek zmiany klimatu, m.in. francuskie Bordeaux, włoska Toskania, czy też kalifornijska Napa przestaną produkować tyle wina, co dotychczas – twierdzą badacze. Według nich, więcej tego trunku zacznie powstawać w miejscach dotąd z nim niekojarzonych – np. w Chinach, na Tasmanii i w Polsce.
Lee Hannah z Conservation International, organizacji non-profit zajmującej się ochroną ziemskiej bioróżnorodności twierdzi, że zmiana klimatu sprawi, iż do 2050 roku dojdzie do „poważnego przetasowania” w dziedzinie produkcji wina. To dlatego, że regiony, w których zimy będą chłodne, a lata suche – a takie warunki sprzyjają uprawie winorośli – znajdą się gdzie indziej.
Przeczytaj cały artykuł na tvnmeteo
Obejrzyj także filmik