
Indeksy cen wina poszły w tym roku w dół, m.in. dlatego, że jakość trunków w kampanii en primeur budziła wątpliwości.
Rok 2013 na rynku wina zapowiada się ciekawie. Powinno dojść do ożywienia — prognozowali przed niemal dwunastoma miesiącami analitycy Wealth Solutions, firmy oferującej możliwość inwestycji w trunki. Prognozy konkretne nie były bez powodu — już 2012 r. na rynku był słaby, a nadzieje na to, że kolejny będzie lepszy, okazały się płonne. Bardzo dobry dla win inwestycyjnych był tylko pierwszy kwartał, kiedy rynek wzrósł o 7 proc. Wszystko popsuła jednak kampania en primeur, czyli kampania, w której inwestorzy kupują wino jeszcze niezabutelkowane.
Przeczytaj cały artykuł na Puls Biznesu