Grad zniszczył winnicę. Co robić teraz?

0
Grad zniszczył winnicę. Co robić teraz?
Zniszczenia w winnicy po przejściu nawałnicy z gradem, fot. Ewa Wawro
Udostępnij:

Nawałnica gradem, która przeszła nad Jasłem zniszczyła niemal doszczętnie większość tutejszych winnic. Ich właściciele wina w tym roku już mieć nie będą, ale co w takich sytuacjach może zrobić winiarz, by zminimalizować straty w przyszłości?

– Do problemu można podejść na dwa sposoby, albo mocna chemia albo ostre cięcie – mówi Piotr Stopczyński, enolog, którego w środowisku polskich winiarzy nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. – W obu przypadkach są przesłanki za i przeciw.

Zastosowanie radykalnych oprysków, praktycznie na wszystkie z występujących powszechnie chorób, wyczyść rany i zabezpieczy roślinę przed masowymi chorobami, zabezpieczy uszkodzoną tkankę przed wnikaniem grzybni mączniaków czy zarodników pleśni.

– Jeśli ktoś zdecyduje się jednak na opryski to powinien pójść w ekologię, bo przy chemii mamy obowiązujące karencje, limity czasowe itp., które są bardzo łatwe do wykrycia w przypadku ich przekroczenia – podkreśla Stopczyński.

Pamiętajmy jednak o tym, że powstałe uszkodzenia mają nie tylko charakter fizyczny, ale i psychiczny, stres, jaki spowodowały liczne uszkodzenia musi odbić się na kondycji rośliny w przyszłości. Bardzo ważna jest teraz odpowiednia polityka makro i mikroelementów, takich, jak potas, wapń, fosfor itp. Musimy też zastosować tu stymulatory, które pobudzą roślinę do szybkiej regeneracji, np. mocznik, zawierający dużo azotu.

Drugi sposób, polecany przez Piotra Stopczyńskiego, to radykalne przycięcie winnicy, tak by usunąć to co uszkodzone i pozwolić roślinie na nowy wzrost. – Zupełnie inna sytuacja jest wtedy, kiedy przejdzie burza z gradem i uszkodzi liście, kwiatostany czy owoce, ale w przypadku takiej nawałnicy jaka przeszła nad Jasłem te uszkodzenia są o wiele większe i głębsze i w takim przypadku rutynowe podejście nie wystarczy – podkreśla enolog.

Co więc robić decydując się na radykalne usunięcie uszkodzonych części krzewu? Należy odciąć całe ramię tuż za pierwszym „węzłem” na łozie, z którego wyrastają łozy owoconośne i zaczekać aż roślina wypuści nowe pędy z pąków „ukrytych” albo od dołu z miejsca szczepienia.

– Pozwoli to roślinie skoncentrować całą swoją energię tam, gdzie tego potrzebujemy – podkreśla Piotr Stopczyński. – I dodatkowo dzięki temu stosowanie intensywnej chemii będzie niepotrzebne.

Taka przymusowa rekonstrukcja winnicy wskazane jest jednak przy bardzo dużych zniszczeniach spowodowanych gradobiciem i możliwa tylko w przypadku starszych winnic. Przy młodych krzewach, mających rok czy dwa, już się nie sprawdzi, tutaj musimy zostawić krzewy takie, jakie są, ponieważ ścięcie teraz niezdrewniałej dobrze łozy jest ryzykowne o tej porze roku. Robimy więc oprysk zabezpieczający przed rozwojem chorób i zostawiamy młode krzewy w spokoju. Obserwujemy, a od czasu do czasu stosujemy azot w formie dolistnej (nawet jeśli ich nie ma to i tak łoza go wchłonie).  Jeśli jesień będzie sprzyjać, to łoza zdrewnieje i na wiosnę będzie można wyprowadzić z niej nowe ramię, jeśli nie to przycinamy na krótko na dwa oczka i puszczamy nowe łoży, z których na wiosnę następnego roku uformujemy nowe ramię krzewu.

Przy radykalnym cięciu uszkodzonych ramion o tej porze roku pojawia się dodatkowo pewne ryzyko, od połowy lipca rośliny zaczynają transportować materiał budulcowy służący nie do wzrostu rośliny, tylko do korzeni, a zatem czy krzewy wypuszczą teraz nowe pędy? Biorąc jednak pod uwagę że liści nie ma, można przyjąć, że tego materiału budulcowego transportowanego do korzeni też nie będzie.

Jak tylko krzewy zaczną wypuszczać nowe pędy, to należy usuwać z nich dolne liście, tak by dać sygnał roślinom, że to czas na drewnienie a nie intensywny wzrost.

Co więc robić w takiej sytuacji, jak nawałnica a gradem zniszczy nam winnicę? Zastosować radykalne opryski czy ostre cięcie? Oba sposoby mają swoje za i przeciw, decyzja nie jest wcale łatwa i winiarz musi ją podjąć sam, wszystko dokładnie przemyśleć, odnieś bezpośrednio do swojej winnicy i oszacowanych zniszczeń, a nie opierać się tylko i wyłącznie na podanej przez kogoś prostej recepcie.

Winnica Vanellus 1
Winnica Vanellus po przejściu nawałnicy z gradem

Ewa Wawro

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here